poniedziałek, 29 czerwca 2009

Bitwa pod Issos 333 p.n.e.


W sobotę odbył się organizowany przeze mnie pokaz Warmaster'a Ancients - Bitwa pod Issos.
Przyznam, że gdy go przygotowałem miałem pewne obawy i na myśl przyszedł mi cytata wielkiego francuskiego anty militarysty - Jean'a Jaures'a "Co będzie, gdy ogłoszą wojnę, a nikt na nią nie pójdzie". Tym razem jednak byłem zadowolony, że owo mądre stwierdzenie nie miało zastosowania do pokazu i uczestnicy stawili się w odpowiedniej liczbie.

Podziękowania dla Yori'ego dzięki któremu na pole bitwy dotarła elitarna macedońska falanga (dodam, że mająca znaczący wpływ na wynik starcia)

Wkrótce wrzucę tu pełny raport z bitwy. Teraz ujawnię jedynie, że po zażartej i wyrównanej walce zwyciężyli Macedończycy, ponosząc jednak poważniejsze straty niż historycznie, a kariera dowódcza Parmeniona zakończyła się o wiele wcześniej.

poniedziałek, 15 czerwca 2009

Viva Durruti!!!

Czasem opłaca się sięgnąć po stare figurki. Zająłem się ostatni zremasterowaniem moich pierwszych figurek w skali 15mm (prod. Peter Pig). Temat dość nietypowy w Polsce, bo Wojna Domowa w Hiszpanii 1936 roku, ale bardzo mi bliski ideowo.

Sięgnąłem po moje ulubione oddziały milicji anarchistycznej CNT-FAI (Krajowej Konfederacji Pracy - Iberyjskiej Federacji Anarchistycznej), które wyruszyły z Barcelony walczyć z faszystami gen. Franco na froncie aragońskim.

Wojna domowa w Hiszpanii to jeden z ostatnich konfliktów, w których w polu obie strony używały w polu sztandarów. Prawdopodobnie było to spowodowane słabym dostępem do środków łączności, sztandary były więc środkiem identyfikacji stron przez lotnictwo, czy artylerię.
Nie można zapominać również o tym, że milicje miały także funkcje polityczne. Żelazna Kolumna CNT-FAI maszerując na front oraz po wyzwalaniu terenu pomagała lokalnej ludności organizować spółdzielnie, działalność samopomocową itp. Jej lider Buenaventura Durruti, człowiek, którego życiorys wystarczyłby na kilka filmów, stał się wręcz ludowym bohaterem dla lokalnej ludności.



Ekwipunek, co widać po figurkach, to mieszanka zdobytych na wrogu mundurów i ubrań cywilnych. Ładownice oraz broń pochodziły zwykle ze zdobytych koszar i posterunków policji w Katalonii. Dowódcy byli wybierani, a brak wojskowego drylu doprowadzał do szału ingerujących w sprawy wojny domowej stalinowców i ich doradców z ZSRR. Milicja operowała zwykle w centuriach - mniej więcej odpowiednikach kompanii. Pokazane figurki to mniej wiecej 2 centurie.

środa, 10 czerwca 2009

Pokaz Warmaster'a Ancients


Zapraszam 27 czerwca o godz. 11.00 do warszawskiego Wargamera (ul. Wilcza 62) na pokaz Warmaster'a Ancients - bitwa pod Issos.

wtorek, 9 czerwca 2009

Grenadier 2009

Praca nad Trakami trwa, a w międzyczasie zaszedłem sobie na tegorocznego Grenadiera, żeby zobaczyć co w wargamingowym światku się dzieje.

Miałem okazję pograć w dwie gry

- Trafalgar - wydany Przez Warhammer Historical, czyli ekipę odpowiedzialną między innymi za Warmaster'a Ancients.

Hiszpanie kontra Royal Navy. Nie będę udawał, że temat XIX wiecznej wojny na morzach jest mi bliski, ale system całkiem przyjemny. Modele okrętów też niczego sobie.


Rozegrałem też dwie bitwy w Ogniem i Mieczem (XVII w. czasy Potopu Szwedzkiego). Już słyszę jak moja druga połowa zgrzyta zębami na nowe wydatki, ale system i same figurki bardzo mi się podobają. Czyżby po Trakach miała przyjść armia szwedzka? Cóż, prawdziwy gracz nie pozwala aby wszystkie jego figurki zostały pomalowane, zawsze będą nowe modele.