Jak co roku 1 sierpnia złożyłem kwiaty pod tablicami upamiętniającymi najbliższą mi, ze względów ideowych, jednostkę powstańczą -
104 Kompanię Związku Syndykalistów Polskich.
Mało kto dziś pamięta, że syndykaliści też walczyli w Powstaniu Warszawskim, pomimo iż nie zgadzali się z odgórną decyzją dowództwa AK o rozpoczęciu powstania 1 sierpnia 1944 roku.
Syndykaliści walczyli głównie na Starym Mieście, pod własnymi czarno czerwonymi sztandarami i używając czarno czerwonych opasek. 104 Kompania była uważana za jeden z najlepszych oddziałów powstańczych na Starym Mieście. Dała dowód oddania sprawie między innymi broniąc do samego końca walk na staró
wce reduty w Domu Profesorów, będącej obiektem ciągłych ataków wroga.
Ponieważ będę prawdopodobnie miał dostęp do materiałów źródłowych związanych z ZSP, w tym miejscu po raz pierwszy ogłaszam, że jeszcze w tym roku biorę się do pisania książki o tej organizacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz