środa, 17 grudnia 2008

Wyzwalanie przez naloty

Związek Radziecki wymyślił to, co obecnie w Afganistanie stosuje NATO - wyzwalanie Afgańczyków przy pomocy nalotów. W systemie Cold War Commander lotnictwo spełnia dwa podstawowe zadania - transport i wsparcie sił naziemnych. Dlatego w mojej armii rosyjskiej "wyzwalającej" Afganistan nie mogło zabraknąć lotnictwa szturmowego (zdecydowałem się na armię opartą na siłach zmechanizowanych, więc desant śmigłowcowy jest nieobecny).

Rolę wsparcia lotniczego wypełniają dwie jednostki - SU-25 to silnie opancerzony i uzbrojony do ataków na cele naziemne samolot szturmowy. Był używany zwłaszcza w pierwszej części wojny afgańskiej. Później był w coraz większym stopniu przez śmigłowce szturmowe jako dokładniejsze i lepiej sprawdzające się w afgańskich warunkach.


Mi-24D - podstawowy śmigłowiec szturmowy rosyjskich sił inwazyjnych (afgańska armia rządowa używała starszej wersji Mi-24A). Nazywany latającym czołgiem. W Afganistanie, często nawet po silnym ostrzale z broni maszynowej maszyny te były zdolne do powrotu do bazy. Do czasu pojawienia się stingerów, które znacznie ograniczyły ich działania, stanowiły postrach mudżahedinów. Dwie operujące razem maszyny rozbijały nawet bardzo duże konwoje z zaopatrzeniem dla afgańskich partyzantów.
Dodatkowo poza działaniami szturmowymi Mi-24 mógł transportować jedną drużynę piechoty, co także jest odzwierciedlone w grze.

Obie maszyny w kamuflażu stosowanym przez rosyjskie jednostki stacjonujące w Afganistanie. Otrzymały nawet numerację, którą znalazłem na zdjęciach z tego konfliktu

Brak komentarzy: