wtorek, 6 października 2009

Nisibis 217n.e. (cz.1)


Tura 1:
Partowie wygrali fazę inicjatywy. Na skrzydłach do przodu ruszyły oddziały konnych łuczników i skirmisherów na wielbłądach. Król Artabanus IV przesunął do przodu katafraktów, jednak trzymał ich w odwodzie.


Rzymianie rozwinęli linię legionów. Przed front oddziałów wysunęli się skirmisherzy, którzy mogli swobodnie poruszać się po terenie, który Rzymianie obawiając się szarży kawalerii "zaminowali" metalowymi kolcami.

Tura 2:

Konni łucznicy na obu flankach podjechali do skraju "pola minowego" i rozpoczęli ostrzał. Ich ofiara padły dwa standy z dwóch różnych oddziałów skirmisherów, którzy ustawili się specjalnie tak aby przyjąć na siebie uderzenie, oraz jeden stand rzymskich konnych skirmisherów.

Rzymianie w tej turze niewiele zrobili ze względu na spalenie rozkazów. Udało się im przesunąć konnych skirmisherów na lewym skrzydle tak aby znaleźli się w pozycji do szarzy na konnych łuczników. Jeden z oddziałów skirmisherów ostrzelał partyjską jazdę na wielbłądach i w szczęśliwy sposób zadał jej straty 1 standa.

Brak komentarzy: